Fałszywy alarm bombowy w Raciborzu: 29-latek w rękach policji
We worek przed północą na numer alarmowy raciborskiej policji zadzwonił mężczyzna i powiedział: „jest bomba w szpitalu” . Mężczyzna po tych słowach od razu się rozłączył. Alarm bombowy postawił na nogi policję, straż pożarną i inne służby ratunkowe. Po sprawdzeniu budynków przez policyjnych pirotechników okazało się, że jest to fałszywy alarm. Nie znaleziono materiałów wybuchowych.
Jednocześnie policjanci z Wydziału Kryminalnego raciborskiej komendy rozpoczęli poszukiwania sprawcy alarmu. Bardzo szybko kryminalni ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 29- letni mieszkaniec Raciborza. Kilka godzin później został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Grozi mu teraz nawet 8 lat pobytu w więzieniu, ponadto sąd może również zdecydować, że poniesie on koszty całej akcji. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?