Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci w sieci nie są bezpieczne. Pedofile i inni przestępcy żerują na naiwności młodych

Katarzyna Domagała
kampania społeczna
Wszystko zaczyna się od zwyczajnego cześć, elo, hej, jak masz na imię. Dalej - do tragedii droga jest już bardzo szybka. Kiedy rodzice wychodzą do pracy, dziecko zostaje samo w domu. Najczęściej buszuje w internecie, gdzie może stać się ofiarą pedofila.

Wczoraj sprawdziliśmy, jak duże jest niebezpieczeństwo. W ciągu dziesięciu minut na prywatną rozmowę na jednym z popularnych czatów dostaliśmy zaproszenie od 16 osób. Wszyscy ukryci pod różnymi pseudonimami. Każdy z nich wiedział, że ich rozmówca - kasia12 - ma właśnie dwanaście lat.

Proponowali spotkania, pytali o rozmiar piersi, kolor włosów i czy ma już za sobą pierwszy stosunek seksualny, pierwszy pocałunek. Namawiali do wysłania zdjęcia i kolejnych rozmów.

Pedofile w sieci są bardzo przebiegli. Tworzą atmosferę pełną seksu. Dobrze wiedzą, że aby udowodnić przestępstwo, w prokuraturze potrzeba mocnych dowodów - muszą wprost zaproponować seks dziecku. Mimo to policjanci podkreślają, by rodzice zgłaszali każdą sytuację, którą uważają za niebezpieczną.

Agnieszka Pawłowska z fundacji Kidprotect.pl twierdzi, że pierwsze sygnały o zagrożeniu dziecka wcale nie leżą w archiwum komputera. - Dlatego radzimy zaniepokojonym rodzicom takie ustawianie komputera, by móc oglądać twarz dziecka. Można z niej sporo wyczytać.

Jej zdaniem rodzice powinni zwrócić uwagę, kiedy dziecko zmienia nawyki. Np. wcześniej nie zamykało drzwi do pokoju a teraz to robi, zasłania ekran komputera, nagle przestaje korzystać z internetu lub dziwnie zachowuje się odbierając telefon.

W komputerze zawsze możemy też sprawdzić (po kliknięciu w oknie przeglądarki w ikonę historia), które strony odwiedzała nasza pociecha. Można też zainstalować filtry blokujące wczytywanie się wybranych stron.

Czekam iskierko

Podajemy fragmenty rozmów z internautami, którzy wczoraj rano logowali się na popularnym czacie internetowym w miejscu przeznaczonym dla uczniów klas podstawowych. Pierwsza z internautą ukrytym pod pseudonimem 38napalony.

38 napalony elo
kasia12 cześć
ładne masz imię, milusie, masz 12 latek
tak
młodziutka jesteś, pachnący kwiatuszek, na pewno śliczniutka, jesteś
już prawie kończę szkołę, jesteś???
tak iskierko, opisz się, wzrost kolor włosów, rozmiar cycuszków, może masz focie, wyślesz na gg
wstydzę się
no wiesz, kobiecości piękna młodości, masz gg
nie starsza siostra ma, ale ja nie znam hasła
szkoda, a może wyślesz focie na maila, proszę
musiałabym jakiejś poszukać
proszę poszukaj
postaram się
czekam iskierko
postaram się, a skąd klikasz może się spotkamy
częstochowa
ja z kato
niedaleko
masz fotkę już
jeszcze nie szukałam, klikam z koleżanką
co masz teraz na sobie
już nie mogę rozmawiać
ze mną
babcia przyszła
szkoda tak mnie podnieciłaś, wyślij focie

Druga rozmowa z internautą o pseudonimie szukam_kobiety

szukam_kobiety cześć
kasia12 to chyba nie twój pokój, jesteś na podstawówce
mam 36 mogę
dawno szkołę skończyłeś, ja mam 12
można
wiem, że można, tylko po co nie jesteś za stary???
lubię młode
a ja nie za młoda jestem
fajnie
skąd jesteś
wawa a ty
z kato
mogę
co możesz???
pisać z tobą
no nie wiem
co robisz
nudzę się
jak jesteś ubrana
pada
jak jesteś ubrana
a co ci do tego

Najpierw proszą o zdjęcia, później szantażują

Rozmowa z Martą Wojtas, koordynatorem programu helpline.org.pl
Ile razy dziennie dzwonią do was dzieci?
Bardzo często. Średnio jest to 130-150 telefonów dziennie. A nasz numer interwencyjny (800 100 100) jest czynny od godziny 11 do 17. Dzieci mogą też porozmawiać z nami na czacie lub wysłać maila na [email protected]

O co pytają?
Jakaś strona budzi ich niepokój, chcą się upewnić, czy mogą na nią wchodzić. Czy mogą się spotkać z osobą poznaną w internecie. Chcą się zalogować na jakimś portalu, który wymaga podania konkretnych danych, pytają się, czy podanie ich jest bezpieczne. Są też rozmowy, w których dziecko mówi, że jest szantażowane przez internautę, któremu wcześniej zaufało i posłało zdjęcia. Teraz nie wie, co ma z tym zrobić.

Co wtedy robicie?
Zapewniamy młodej osobie pomoc psychologa. Mówimy jak powinna zebrać dowody w sprawie. Staramy się nawiązać kontakt z rodzicami i omawiamy całą sytuacją. Wtedy oni sami albo wspólnie z nami zgłaszają całe zdarzenie na policję. Czasem sami decydujemy się zgłosić sprawę do policji lub prokuratury.

Na jakich stronach dzieciom grozi największe niebezpieczeństwo?
Najczęściej jest to ogólnodostępny czat, na którym można nawiązać prywatną rozmowę. Ich nikt nie sprawdza. To miejsce, gdzie osoby nie muszą się ujawniać. Anonimowo badają grunt. Tam też najczęściej dziecko usłyszy pytania czy ma konta na innych portalach.

Po co mu ta wiedza, skoro i tak już rozmawia z dzieckiem?
Na portalach społecznościowych dzieci ujawniają o wiele więcej informacji o sobie. Nieraz podają numer telefonu czy adres zamieszkania, zamieszczają zdjęcia. Publikowanie zbyt wielu informacji na swój temat jest niebezpieczne. Zresztą także rodzice powinni pomyśleć, jakie zdjęcia publikują w sieci. Zamieszczanie nagich zdjęć swoich pociech, może wydawać się bardzo miłe. Jednak pedofil spojrzy na to zupełnie inaczej.

Czy są konkretne nicki (pseudonimy), które przyciągają na czatach pedofilii?
Nie ma jednego konkretnego wzorca. Jeśli pedofil poszukuje ofiary, to będzie zaczynał rozmowy z wieloma osobami. Nawet, jeśli ich nick nie wskazuje wieku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto