Dworzec PKP w Krzyżanowicach przejęła gmina [ZDJĘCIA]

- Kiedyś tu były kasy biletowe, a nawet bufet. Można się było schować przed deszczem. A teraz wszystko "zabite dechami" - mówi Bolesław Adamek, którego spotkaliśmy na peronie w Krzyżanowicach. Pracownicy zaangażowani przez kolej odnawiali właśnie elewację "budki dróżnika". Niestety do ukrytego między drzewami dworca już "nie doszli". Ale i tu wkrótce mają pojawić się robotnicy, tyle, że pośle ich tu gmina, a nie PKP.

- Od dawna występowałem o przejęcie dworca kolejowego w Krzyżanowicach i to się nam udało. Wkrótce rozpoczniemy zagospodarowywać teren - mówi Grzegorz Utracki, wójt gminy Krzyżanowice dodając, że obok obiektu powstanie "siłownia pod chmurką". W dalszej kolejności będzie remontowany też sam budynek dworca.
- Dworzec w Krzyżanowicach, ale także ten w Chałupkach, który również staramy się przejąć, są w fatalnym stanie i nasi mieszkańcy nie mają się gdzie schować podczas deszczowych, zimnych dni. Chcę przywrócić im funkcje komunikacyjne, ale także wykorzystać te budynki do naszych celów. Gmina jest już właścicielem dworca w Krzyżanowicach i ruszyły prace projektowe nad zagospodarowaniem tego budynku - mówi Utracki. Dodaje, że nakłady będą spore. - Ale myślę, że lepiej go teraz przejąć, wyremontować i wykorzystać, niż by dalej miał niszczeć - mówi Utracki. Wójt żałuje, że dworzec ma obecnie socjalistyczną architekturę, a nie taką, jaką miał pierwotnie.

- Budynek został fatalnie przebudowany po wojnie. To był pałacyk myśliwski księcia Lichnowskiego. To właśnie książe Lichnowski spowodował budowę linii kolejowej przez Racibórz na Wiedeń. On był prekursorem tego połączenia. Krzyżanowice były jedyną małą miejscowością, która miała dworzec i bezpośrednie połączenie z Berlinem, Wiedniem, Wrocławiem - przypomina Utracki.

W przyszłości w przejętym przez gminę budynku dworca w Krzyżanowicach ma powstać m.in. mieszkanie.
- Chcę żeby ktoś, kto tu będzie mieszkał, utrzymywał też czystość w poczekalni. Powstanie jedno albo dwa mieszkania. Zastanawiamy się też nad funkcją świetlicy dla małego dziecka, albo biura dla początkujących przedsiębiorców - dodaje Utracki. Mieszkańcy, radni i urząd zgłaszają różne pomysły na wykorzystanie dworca.

Czekamy na Ciebie!
POLUB NAS NA FACEBOOKU

Urzędnicy z Krzyżanowic starają się także przejąć dworzec kolejowy w Chałupkach.
Sprawa nie jest jednak taka prosta, bo z tego obiektu korzysta kilka spółek, a każda ma swój interes.
- Chałupki to początek Polski. Każdy kto wjeżdża do Polski od tej strony, zaczyna od dworca w Chałupkach. Niestety prezentuje się koszmarnie. Dlatego
również wyraziłem chęć przejęcia tego budynku, wraz z budynkiem obok - mówi Grzegorz Utracki.
Jak uda nam się przejąć od PKP te budynki, chcemy cały teren wokół dworca zrewitalizować. Tam jest ciekawa zabudowa - niskie budynki prywatne, droga brukowa. Mamy kilka pomysłów na zagospodarowanie tego miejsca także pod kątem turystycznym - dodaje wójt gminy Krzyżanowice.