Droga Racibórz Pszczyna: Obiecanki cacanki, drogi nie będzie

Regionalna Droga Racibórz - Pszczyna to dla samorządu Województwa jedno z głównych zadań w realizacji funduszy unijnych w następnej perspektywie finansowej na lata 2014-2020. Przedsięwzięcie zostanie wpisane na listę projektów priorytetowych - obiecywał ówczesny marszałek Adam Matusiewicz w październiku 2012 roku w Raciborzu podczas podpisywania umowy dotyczącej stworzenia projektu tej trasy. Ale nie piastuje już urzędu i raciborski odcinek drogi znalazł się na liście rezerwowej.

- I co teraz? - pytamy Mirosława Lenka, prezydenta Raciborza, który przecież zlecił już przygotowanie dokumentacji. - Te same pytania zadaję w Urzędzie Marszałkowskim. Rzekomo otrzymali jakieś kryteria, według których musieli przygotować nową listę rankingową. Liczę, że to wstępna lista - mówi Lenk, dodając, że wspólnie z radą miasta i Subregionem wypracuje strategię działania.

Czy nie obowiązują już decyzje, które podejmował Adam Matusiewicz, gdy piastował urząd Marszałka? - pytamy wprost w Urzędzie Marszałkowskim. - Lista projektów strategicznych uległa zmianie po ich ponownej analizie oraz po weryfikacji nowych projektów zgłoszonych jako propozycje projektów kluczowych na lata 2014-2020. Obecnie listy są wynikiem prac Grupy roboczej ds. transportu powołanej w ramach Urzędu Marszałkowskiego. Jej zadaniem było określenie najistotniejszych przedsięwzięć z punktu widzenia ich wpływu na rozwój regionu - odpowiada trochę wymijająco Witold Trólka rzecznik marszałka.

Dlaczego raciborski fragment drogi Racibórz-Pszczyna wyleciał z listy zadań kluczowych? - Powodem umieszczenia tej inwestycji na liście rezerwowej były: wysokie koszty, stopień skomplikowania zadania oraz niebezpieczeństwo, że w przypadku niezrealizowania lub poważnych opóźnień przepadnie dofinansowanie - mówi Trólka.