Życie dostarcza argumentów, by Lenk nie musiał spełnić obietnicy
- Jestem gotowy przetestować na przykład wariant ze strefą ograniczonego parkowania w całym mieście (red. kierowcy tak jak na Opawskiej ustawialiby zegary), ja się nie wycofuję, ale zobaczymy, co zrobi z tym rada - mówił nam Mirosław Lenk, jeszcze przed środową sesją. Jednak już na komisji, gdy prezydent przedłożył przedłożył radnym projekt uchwały w sprawie likwidacji strefy, radny Tomasz Cofała (KWW Razem dla Raciborza i Mirosław Lenk) uznał, że sprawę trzeba przemyśleć.
Darmowe parkingi w Raciborzu? Argumentów na NIE przybywa
A argumentów radnym koalicji rządzącej, za tym, by jednak nie spełnić obietnicy Lenka, dostarcza życie. Co zrobić na przykład z parkingowymi?
- Podczas spotkania wigilijnego, szef powiedział nam, że mamy pracę do końca czerwca. Potem pójdziemy do pośredniaka - tłumaczył nam niedawno jeden z parkingowych. Umowa miasta z firmą wewnętrzną wygasa z koncem czerwca. - Jeśli wprowadzilibyśmy strefę ograniczonego parkowania potrzebni byliby pracownicy, do sprawdzania zegarów, ale na pewno nie aż tak duża grupa, która dziś obsługuje parking - przekonywał jeszcze przed sesją Lenk.
A problemy się mnożą. Zrezygnowanie z opłat może oznaczać na przykład to, że do centrum przeniosą się handlarze samochodów, którzy dziś za darmo wystawiają swoje auta przy cmentarzu na Rudzkiej.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?