Dokładnie 938 osób opłaciło i odebrało pakiet startowy 14. Biegu Barbórkowego w Rybniku. To oznacza, że został pobity rekord frekwencji. - Za rok chcielibyśmy przekroczyć barierę tysiąca uczestników - zapowiedział Arkadiusz Skowron, zastępca dyrektora MOSiR w Rybniku.
Zanim Bieg Barbórkowy wystartował na boisku pobliskiej szkoły odbyła się wielka rozgrzewka dla wszystkich uczestników zawodów. O godz. 12 biegaczy poprowadziła orkiestra górnicza do tzw. startu ostrego skąd rozpoczynał się pomiar czasu wyścigu na 10 kilometrów.
ZOBACZ WIĘCEJ
BIEG BARBÓRKOWY 2018: ZOBACZ ZDJĘCIA ZAWODNIKÓW NA MECIE [NOWA GALERIA ZDJĘĆ]
Wśród prawie tysiąca uczestników byli nie tylko mieszkańcy Rybnika, ale także sąsiednich powiatów, a także całego województwa. Nie brakowało też obcokrajowców.
Zwyciężył Mateusz Mrówka z grupy Radlinioki w biegu. Jego czas to 00:31:33 s. - Po prostu pobiegłem swoje – powiedział zwycięzca zaraz po przekroczeniu linii mety. Drugi był Dawid Malina z Rybnika (Inżynieria Biegania Team) z czasem 00:32:07 s., a trzeci Ukrainiec Pawel Oliynyk (Klub Sportowy Fabryka Biegania Ostrów Wielkopolski), który uzyskał czas 00:32:19 s.
Dla zdecydowanej większości jednak nie pierwsze miejsca były najważniejsze, ale poprawa swoich wyników, a także zwycięstwo nad własnymi słabościami. Atmosfera wśród uczestników była fantastyczna.
Nie tylko dzięki pozytywnemu nastawieniu uczestników, ale także dzięki dopingowi kibiców, którzy pozdrawiali biegaczy na trasie i motywowali do dalszego biegu.
ZOBACZ TEŻ.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?