Pszowianie i pielgrzymi oddają hołd Pani Uśmiechniętej
Jesteśmy w trakcie obchodów 300-lecia obecności cudownego obrazu Matki Bożej Uśmiechniętej w pszowskiej Bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Parafia zaczęła przeżywać ten jubileusz we wrześniu 2022 roku, a potrwa do wrześniu 2023. Kościół odwiedza i z pewnością jeszcze odwiedzi wiele grup – zorganizowanych oraz prywatnych, złożonych z rodzin, sąsiadów, znajomych.
- Przede wszystkim jednak sami pszowianie, poprzez istniejące w parafii grupy oraz stany (mężczyźni, kobiety, ojcowie, matki, dzieci, chorzy) przychodzą tutaj, aby w szczególny sposób oddać hołd Matce Bożej – wylicza ksiądz kanonik Andrzej Pyrsz, obecny proboszcz Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Przychodzą się pomodlić; dziękują za łaski i proszą o więcej
Dla Moniki Witek, autorki książki o Bazylice Narodzenia NMP w Pszowie, sanktuarium Matki Bożej Uśmiechniętej jest miejscem szczególnym.
- Wszystkie ważne momenty w moim życiu, takie jak chrzest, bierzmowanie, sakrament małżeństwa przyjmowałam właśnie w tym miejscu. Lubię przychodzić tu nawet w dni powszednie, żeby się pomodlić przed wizerunkiem Pani Uśmiechniętej, żeby prosić ją o potrzebne łaski – podkreśla pani Monika.
Jak artysta z Wodzisławia Śl. przemalował kopię Matki Bożej jasnogórskiej
To co wydarzyło się w 1722 roku, stało się inspiracją do powstania tego miejsca kultu. Wtedy właśnie parafianie z Pszowa poszli na pielgrzymkę (pońć) na Jasną Górę. Zachwyceni obrazem Pani Jasnogórskiej, dopiero co ukoronowanym papieskimi koronami w 1717 roku, zapragnęli mieć Matkę Bożą u siebie. Przynieśli do swojej miejscowości kopię obrazu częstochowskiego.
- Niestety, warunki atmosferyczne sprawiły, że obraz uległ uszkodzeniu. Nie mógł więc zawisnąć w małym kościółku w Pszowie. Ksiądz proboszcz wraz z parafianami postanowił oddać go do renowacji – mówi ksiądz kanonik Andrzej Pyrsz, obecny proboszcz parafii.
Jak zaznacza, artysta malarz z Wodzisławia Śląskiego dokonał rzekomo małej poprawki. Tymczasem, jeśli spojrzymy na obraz Pani Uśmiechniętej - widzimy, że to nie były drobne poprawki.
- Oblicze matki Bożej, oblicze Dzieciątka rozjaśniało. Kąciki ust lekko powędrowały ku górze, stąd pojawił się uśmiech. Jeśli popatrzymy na postać Maryi i Dzieciątka, wraz z drapowaniem szat, wypisz – wymaluj obraz jasnogórski. Za to, rozjaśnione oblicze oraz uśmiech na twarzy Matki Bożej, Dzieciątka Jezus, stały się magnesem przyciągającym nie tylko mieszkańców Pszowa, ale całej okolicy – opowiada ksiądz proboszcz.
Trzydniowa kulminacja jubileuszu w Bazylice narodzenia NMP
Jak szybko rozwinął się kult, niech świadczy fakt, że już 10 lat po przybycia obrazu ma miejsce pierwsza jego koronacja, której dokonał opat cystersów z niedalekich Rud raciborskich. Kult rozwija się bardzo szybko, przybywa coraz więcej pielgrzymów., więc pszowianie postanowili wybudować nowy kościół.
- 20 lat później powstaje ta bazylika, w której się teraz znajdujemy. Jej wygląd był inny, kościół nie miał wież, które dobudowano 100 lat później. Wystrój jest współczesny. Freski przedstawiające tajemnice Różańca św., a także apostołów i świętych, wykonano na początku XXI wieku – wyjaśnia pszowski duszpasterz.
Na zakończenie obchodów, 8 września, w Bazylice zostanie zaprezentowane specjalne Oratorium pszowskie. W sobotę, 9 września wierni z kapłanami przejdą szlakiem jakim został przyniesiony do kościoła obraz po jego renowacji. Procesja przejdzie pieszo z obrazem z Kokoszyc do Bazyliki. 10 września, pod przewodnictwem biskupów katowickich, zostanie odprawiona uroczysta suma pontyfikalna.
Milion rządowej pomocy na pierwsze prace związane z renowacją zabytkowych murów Bazyliki
Przypomnijmy, że parę dni temu miasto Pszów otrzymało 1 mln zł rządowej pomocy. Jak mówi proboszcz, z tych pieniędzy już trwają ekspertyzy dotyczące zawilgocenia bazyliki. W następnym etapie przewidziano projekty konserwatorskie, budowlane, związane z osuszaniem. Aż wreszcie ruszą roboty, polegające na samym osuszanie starodawnych murów. Trzeba będzie skuć tynki i to będzie najtrudniejszy czas. Bo bazylika musi funkcjonować.
- Potrwa to około roku - półtora roku. Potem zostaną nałożone na mury specjalne tynki strukturalne. W ostatnim etapie cały kościół zostanie pomalowany, a freski poddane renowacji - wskazuje ksiądz kanonik Andrzej Pyrsz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?